sobota, 28 listopada 2015

VW PASSAT B5 - Fl

Witam ponownie po bardzo długiej przerwie. Dzisiaj chciałbym opisać VW Passat B5, ale wersja po lifcie.
Jest to dobrze odgrzany kotlet, nie różni się prawie niczym od wersji przed liftem. Kilka dni temu miałem przyjemność przejechać się tym samochodem i powiem Wam, że prowadzi się bardzo fajnie i przyjemnie. Trochę sterowność jak dla mnie do poprawy, ale podejrzewam, że wymiana końcówek drążka zniweluje ten problem.


A teraz na temat tego co ma w środku. Wykonanie całkiem poprawne, wnętrze dobrze wyciszone co zwiększa komfort jazdy co za tym idzie dłuższe trasy nie męczą człowieka.
Wnerwiające jest to, że za każdym razem trzeba ręcznie włączać i wyłączać światła. Można już było wstawić tu automatyczne włączanie się świateł.
Dużym problemem jest wyciągnięcie radia standardowego.
Jeżeli chodzi o silnik, jeżeli wszystko jest z nim ok to chodzi na prawdę cicho jak na diesla, w benzynie nie miałem przyjemności go poznać, ale czasami benzynowiec potrafi być głośniejszy od diesla.
Wymiana części na szczęście nie zabierze nam dużo pieniędzy z naszego portfela ponieważ auto z rocznika 2000-2005 nie jest drogie co na pewno jest tego zaletą. Spalanie wiadomo uzależnione jest od trybu jazdy, ale diesiel 1.9 z silnikiem 101 km spala przy agresywniejszej jeździe około 7/100

Jak dla mnie śmiało można brać w ciemno, ale trzeba uważać na pseudo sprzedawców którzy potrafią niestety sprzedać przysłowiowe padło dobra gadką.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz